03-05-2012, 10:58 AM
Juz niedlugo Amberif w Gdańsku. Konkretnie 21-23.03.12r., wybiera sie ktos? Ja pewnie bede.
Amberif 2012 Gdańsk
|
03-05-2012, 10:58 AM
Juz niedlugo Amberif w Gdańsku. Konkretnie 21-23.03.12r., wybiera sie ktos? Ja pewnie bede.
03-05-2012, 08:34 PM
Kageki będziesz???
To fajnie możliwe ze się spotkamy
03-06-2012, 10:42 PM
nie bądz taki pewny, nie bedzie wejsciówek dla zwiedzających
03-06-2012, 11:56 PM
O faktycznie, to się jednak nie spotkamy.
03-07-2012, 09:23 PM
kageki
Jak będziesz grzeczny to dostaniesz własną
03-19-2012, 06:59 AM
środa jestem na 100%.wydzwonimy sie
03-25-2012, 09:31 AM
Targi wczoraj dobiegły końca, jak wrażenia?
Na pewno miło było poznać no_sense osobiście. Targi na pewno większe niż Ambermart ale czy dużo ciekawsze? Trudno powiedzieć, wydaje mi się, że na Ambermarcie łatwiej było znaleźć perełki. Niektórzy się rozwinęli, przedstawili o wiele większą ofertę niż na Ambermarcie, inni przyszli prawie z tym samym, co nie wróży nic dobrego (brak sprzedaży). Osoba na która narzekałem ostatnio znowu była ale widać że nad technika trochę popracowała i jej prace wyglądały lepiej i o dziwo mało było tego samego co na Ambermarcie. "Moje rzeczy" też były, ale ja ich nie wstawiałem.
03-26-2012, 08:52 AM
Super, że byłeś i możesz zdać relację.
Masz może jakieś zdjęcia?
03-26-2012, 09:22 AM
znalazłem dobry komentarz ....
depechor napisał: Szkoda, że nikt nie napisał jak to chciwość wielkich położyła tą branżę na łopatki... Otóż Gdańsk słynął ze wspaniałych rzemieślników, ale tzw. nowobogaccy - ludzie z zewnątrz - zaczęli wypierać starych mistrzów i przyczyniać się do upadku małych zakładów, gdzie sztukę jubilerstwa i obróbki bursztynu przekazywano z ojca na syna. Otóż ci bogaci panowie pobudowali wielkie hale produkcyjne, zaczęli zasypywać rynek tzw. "odlewami" czyli marnej jakości wyrobami, a ponadto co roku na targach Amberif - obniżali cenę wyrobów dla zagranicznych odbiorców. Jeden przed drugim zjeżdżali z ceny (aż do granicy opłacalności) byle tylko podkupić sąsiadowi/znajomemu odbiorcę. Sami handlowcy z zagranicy nie potrafili tego zrozumieć jak można tak postępować, ale było im to przecież na rękę. I tak oto teraz większość zakładów z prawdziwego zdarzenia nie istnieje, nieliczni robią po piwnicach bez zarejestrowanych działalności by w ogóle to się im opłacało, a rynek jest w rękach "biznesmenów", którzy o bursztynie nic nie wiedzą . Ale dobrze im tak - wpompowali w maszyny masę kasy, więc niech teraz łudzą się, że to odzyskają przy cenach poniżej kosztów opłacalności (które sami "wywindowali"). nie wiem jak wy ale ja sie z nim zgadzam...
03-26-2012, 01:19 PM
Nie mam zdjeć, mialem tylko telefon a nie chcialem za bardzo pytac wystawcow o pozwolenie, a puzniej robic zdjecia telefonem.
Co do komentarza to tak sie wlasnie zastanawialem czemu tu sa takie slabe ceny skoro prawie wszytko idzie na zagranice. Dziwna sprawa bo o takich praktykach slyszalem juz w paru branzach. Nie wiem czemu ludzie sie godza na takie stawki ( ja tez nie wiem czemu sie godze chyba to po prostu lubie). |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|