2 nowe prace. Jeszcze nie tak jak bym chciał żeby to wyglądało, ale trudno.
Co do tej "inkrustacji" to nie mam jeszcze rylców (już zamówione
) więc to tylko wyskrobane rowki szlifierka i polutowane lutem srebrnym 800 z reki, przez co było strasznie duzo "nadlewów" ;] które trzeba było skrobać przez 2-3h...
Oba barwione w tym samym roztworze. Oko modliszki to srebrny nit.
Edit:
trochę zmieniłem te puzzle ;] chyba tylko gorzej wyszło
oksyda do srebra na goraco wogule sie nie chyta miedzi, na zimno juz lepiej idzie lub jak sie miedz rozgrzeje do 500 stopni i wlozy to tez w miare ale wlozona do oksydy na 5min o temp. 80 stopni to tylko czarna warstwa sie gruba wytworzy ktora zaraz odpada pod palcem...
Edit2:
ta oksyda widze ze wytrawila troche miedz, przez co teraz srebro jest wyzej i wyglada bardziej jak normalna inkrustacja, nawet dobrze to wyszlo.
Jak zdrapalem czarny nalot po oksydzie to wyszlifowalem troche papierem na rowno, puziniej do acetonu , wytarlem i do rozwodnionej oksydy (bardzo malo bo to byla plukanka zanieczyszczon odrobina oksydy, przez co wyszedl taki kolor jak teraz.
to są pierwowzory, modliszka była rysowana i wycinana z miedzi a puzzle przerobiłem na czarno biało wydrukowałem na drukarce laserowej na papierze kredowym i przeniosłem termo-transferem na miedz (żelazkiem).
Później wyciorem gesztelką poprawiłem rysunek i chciałem wytrawić rowki, ale wżery się porobiły i kiepsko wyszło trzeba było zetrzeć wszystko na równo i szlifierka z końcówką do grawerowania wyryć rowki.