Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wydruki solidscape 3Z warszawa
#21
Troche masz racji cactoos ale jest tez druga strona medalu. Dla siebie to czlowiek robi dobrze, a dla innych na odpierdol i kasuje jak za zboże. I tu nie chodzi o czepianie sie czy cos. Rzadko cos komus zlecam ale jak juz sie zdarzy to przewaznie jest źle. Jakis czas temu dałem obrączke do nacinania na diamenciarce to oczywiscie "da sie i bedzie pan zadowolony". Przy odbiorze okazalo sie, ze sie nie da, nie ma takiego noza, nic nie widac a pozatym to nie bo nie. Czas zmarnowany, obraczki rob jeszcze raz i nacinaj gdzie indziej... A i jeszcze im zapłać!
Tak samo pare razy dawałem cos do wydruku to ZAWSZE bylo zle. Bo "sie nie da" zrobic takiego modelu... A najlepsze, ze jak sam robilem model i im wysylalem, podawalem wymiary jakie maja byc(takie same jak w modelu) to i tak sie nie zgadzalo(ale zwor przynajmniej byl taki jaki mialbyc).
Takze kazdy kij ma dwa konce.
Jak chcesz miec dobrze zrob to sam - dokladnie tak jak powiedziales.
Ale kasowanie za dobrą robote,a robienie na odwalonego byle szybko i byle jak to sie nie godzi.
Odpowiedz
#22
Ja tylko chciałem powiedzieć, że zbyt często skłonni jesteśmy oskarżać o złą wolę, czy wręcz próbę oszustwa,
sami nie mając pojęcia w temacie. Ja też uważałem zawsze, że mogli lepiej, mogli szybciej i mogli taniej, do
czasu gdy sam stanąłem oko w oko z kapryśną maszyną. Niestety wielu rzeczy się zrobić nie da w ogóle a
niektórych nie da się zadowalająco dla potencjalnego klienta, który najchętniej chciałby gotowy wydruk w
złocie i oczywiście wypolerowany, ocechowany itd. Dlatego właśnie uważam, że usługi - w tym drukowanie
usługowe - to czyściec po którym niebo wraz z haremem dziewic, powinno się należeć jak psu micha.  Puść oczko
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#23
Niestety ale 99% Polskich niby profesjonistów cierpi na polskość ( niewyleczalna głupota genetyczna ) , wie wszystko wie najlepiej a resztę mają za stado głupków
Cactoos może jest to za skomplikowane dla ciebie aby zrozumieć różnicę w nie da rady a da radę tylko nie chcę ci zrobić tak jak powinno . . zlecam druk w 0.025 a mi dają 0.036 to nie ma mowy o chęciach tylko o robienie ze mnie frajera !!
Odpowiedz
#24
Konrad, nie twierdzę, że Ciebie nie oszukali. Przykre to, ale się od zawsze zdarza.
Był kiedyś w moim mieście stary (przedwojenny) złotnik wyznania handlowego,
który pierścionki zmniejszał poprzez wlutowanie zgrubienia cyną. Naprawki też
robił cyną. Nie było jubilera, który przetopiwszy taki złom, nie musiał bawić się
później w rafinację. Podmienianie brylantów na cyrkonie też się zdarza wcale
nierzadko. Jednak upierdliwych klientów jest mimo wszystko znacznie więcej.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości