Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 3.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Srebrna plecionka
#21
ja myślę, że kazdy artysta choć raz w życiu skopiował dzieło innego Uśmiech
moje stanowisko jest takie - jeżeli kopiujesz coś po to aby spróbować nowej techniki lub po prostu spróbować wykonać coś podobnego - jest to ok - ale w momencie gdy ktoś kopiuje cudzy pomysł i sprzedaje go jako swój - to już jest wg mnie jak najbardziej naganne - oczywiście jeżeli jest to robione świadomie
Odpowiedz
#22
Pomiędzy plagiatem, inspiracją a skopiowaniem jest cienka granica. Właściwie nie da się uniknąć odwołań do prac innych artystów, nihil novi sub sole - jak mówili już starożytni, a jednak trochę powstało od tego czasu. Na pewno w tym wypadku trudno mówić o kopiowaniu. Plecenie znane było już od czasów plemiennych. Pierwsze plecionki powstawały z trzciny, czy łyka. Użycie do tego pasków metalu pewnie ma historię kilku tysięcy lat Uśmiech
Odpowiedz
#23
Jest z czego korzystać, i warto. Plecionki - jako ornamenty - były często stosowane przez Celtów, i w sztuce romańskiej.
Odpowiedz
#24
Jest wielu producentów robiących tego typu wzory. Nawet spotkałem się z odlewami naśladującymi taki wzór. A na pewno nie ma jednej osoby która mogła by powiedzieć, że wymyśliła coś takiego.
Odpowiedz
#25
Odpowiedz
#26
Robię i będę robił. To świetne hobby i wciągające. Ostatnio rzeczywiście mniej bo małego dremela zamieniłem na dużą wiertarkę udarową i wiercę drugą setkę dziur w nowym mieszkaniu. A na biżuterię czasu brak. Ciągle czekam na wenę, bo mam taśmę do oprawy kamieni i chcę ją wykorzystać.
Ostatnie co mi się udało to wisiorek z trzech drutów różnej grubości.

[Obrazek: druty.jpg]

Nawet jestem zadowolony, bo wyszedł równo.

A połączenie miedzi i srebra ciągle jest dla mnie problemem. Czasem wychodzą takie wżery, a czasem zimne luty. Ale jeszcze trochę eksperymentów i coś tam wyjdzie. Muszę sprawić sobie mocniejszy palnik.
Na razie nie myślałem o sprzedaży, ale na prezenty się taka własna biżuteria w sam raz nadaje.
Odpowiedz
#27
Co do dremela to ja mam podobna szlifierkę, tylko tańsza i Ci powiem ze nie ma to jak narzędzia ręczne, dokładniej wychodzi i pewnych rzeczy szlifierka nawet nie zrobisz.
Całkiem zrezygnowałem ze szlifierki tak naprawdę. No może wiercę nią jeszcze, ale chce sobie furkadełko kupić.

Nie chodzi o to żebyśmy się tu chwalili nawzajem tylko o doskonalenie więc napisze co bym poprawił Puść oczko
Mówisz że równo? ja widzę ze niektóre poziome druciki są proste a niektóre zaokrąglone więc jak to jest? Wolał bym albo wszystkie proste albo wszystkie zaokrąglone Puść oczko
Kompozycja dzieciak na grzybkach ok tylko wiadomo jakość zdjęcia Puść oczko (mam to samo nawet statywu nie mam )
To jest onyx? Może się poruszać prawda?

Proszę, jak masz czas i chęci to pokazuj nawet te nieudane próby, i jakieś spostrzeżenia, wnioski Puść oczko
W np płytek ważne jest rozgrzać te płytki równomiernie i nie grzać lutu tylko żeby lut się od nagrzanych płytek stopił wtedy kryje ładnie. Myślę ze wiesz o co chodzi tylko małym demelkiem jest z tym spory problem Puść oczko Faktycznie musisz mieć większy palnik do płytek itp.
Ja miałem nawet problem krawatkę przy modliszce zlutować Puść oczko (cześć która dotykała miedzi zbyt szybko oddawała ciepło do płytki miedzianej przez co krawatka nagrzewała się tylko z jednej strony)

Jasne na prezenty jak znalazł Puść oczko dzisiaj moja mama i siostra dostały puzzle i modliszkę własnie. Puść oczko Tylko jak się chce więcej tego robić i z droższych materiałów to zaczynają się problemy Puść oczko hehe

P.S.
Zrobił się ot z tego trochę, może zrobisz sobie 1 zbiorczy temat ze swoimi pracami jak ja? Będzie można wtedy dyskutować na tematy Twoich prac ogólnie Puść oczko
Odpowiedz
#28
Rzeczywiście zdjęcie słabe, ale kompozycja superUśmiech To opieńki?
Wisiorek wygląda na ręczną pracę, ale ciekawy wzór.
Odpowiedz
#29
(10-08-2010, 08:50 PM)kageki napisał(a): Kompozycja dzieciak na grzybkach

hahaha już nie pamiętam co chciałem napisać ale na pewno nie to Ząbki
Odpowiedz
#30
No dobra. mogło by być równiej Uśmiech Ale jest mniej krzywo niż zwykle mi wychodziło Uśmiech
Lubię ostatnio ruchome elementy w biżuterii. To zabawnie gdy coś się kreci. Dlatego też ten drut z koralikiem jest prosty. Przy zagiętym koralik nie mógłby się poruszać na boki. Ale faktycznie psuje to symetrię.

Dreamela używam zwykle do szlifowania, ręcznie to dużo więcej czasu wychodzi. A tak filcem i pastą szlifuje się w moment. Wiercę raczej ręcznie.

Na razie radziłem sobie z lutowaniem większych części umieszczając element na siatce nad palnikiem kuchenki gazowej i od góry tylko podgrzewając małym palnikiem. Dawało jakoś radę, ale nie było to perfekcyjne rozwiązanie. Teraz nie mam już kuchenki gazowej, więc i tak muszę kupić większy palnik.

Osobiście wolę osobne wątki o kolejnych wisiorkach czy innej biżuterii, bo dla mnie jest to bardziej poukładane. I ostatnie prace są zwykle lepsze od poprzednich, więc te starsze wątki giną powoli na końcach forum i być może przyjdzie czas że zostaną wstydliwą historią pierwszych próbUśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości