O ile to klasyczne Mokume-gane jest dla mnie nawet zbyt doskonałe, bardziej przypadł mi do gustu pierwszy pierścionek.
Ta doskonałość obrączki jest w jej formie, obrączki zresztą powinny takie być. Tu jeszcze przez sama technikę ma się gwarancję trwałości, co w dzisiejszych czasach rodowania i pokrywania białym zlotem nie zawsze występuje. Jest idealna, i nie bardzo jest co o niej jeszcze napisać
Jednak to ten pierścionek z odpadów ma w sobie to coś, tą duszę która do mnie przemawia.
Tych obrączek o podobnym wzorze wyglądających prawie tak samo zrobiłeś wiele. A w tym pierścionku jest jakaś taka niepowtarzalność. Przez te nierówności sprawia wrażenie indywidualności i jest wesoły. Nie do końca pasuje mi kolor kamienia, bardziej widziała bym coś w bielach, beżach, żółciach lub brązach.
Co oczywiście nie wpływa na to, że i tak mi się podoba.
Jeszcze z twojej strony podoba mi się to Mokume gane z serduszkami.