09-05-2015, 08:53 AM
Przekonałeś mnie, spróbuję śliną
Wielkości brzeszczotów a grubość ciętej blachy, ogniw, prętów
|
09-05-2015, 08:53 AM
Przekonałeś mnie, spróbuję śliną
09-05-2015, 09:44 AM
jak nie ma czegoś innego pod ręką to i ślina daje radę :]
09-05-2015, 03:11 PM
(09-05-2015, 07:38 AM)Mizu napisał(a): O smarowaniu wiem Leszku, dzięki :p serio mydło się sprawdza? Ja używam świecy Nie wiem Tylko raz wycinałem wisiorek, ale było ok. Spróbuję świecy. (09-05-2015, 08:35 AM)simoniculus napisał(a): może być mydło, ślina, olej itp od śliny brzeszczot będzie rdzewiał i może się zepsuć.
.
Pozdrawiam Leszek :-)
09-05-2015, 03:37 PM
nie rdzewieje, dosyć szybko od tarcia wysycha
09-05-2015, 03:54 PM
Jeśli używasz śliny to w wyrób wkładasz cząstkę samego siebie, ja wole świece .
09-05-2015, 04:33 PM
obrzydliwe to, ślina leci z paczy psa Baskerville na brzeszczoty, na paluchy z kamieniami, rzygać mi się chce.
Wystarczy zakupić jedną Karl, JEDNĄ świeczkę, której wystercza na łata. Można kupić wosk naturalny (jest lepszy niż powszechne stearynowe świeczki z kościoła). Jeżeli mamy do Biedronki bliżej niż to k. świeczki, w nabiałowym kupujemy ser w woskowym opakowaniu (wosk mieszany i bardzo plastyczny, polecam), Nie odpowiada (chociaż nie znam powodów) wosk, to w lazence/kuchni zaiwanić kawałek gąbki ją małym śrubokrętem i kawałkiem drutu przymocować z boku stołu w pobliżu fajnagla, ślinić nie trzeba - bankowo, wystarczy zmoczyć w oleju z lodówki z oliwy jeszcze lepiej w ostateczności samochodowy syntetyk też będzie służyć. Wosk aplikujemy w prawym końce fajnagel/błąd, a przy frezowaniu zakuciu kamieni na przykład, kawałek wosku przylepimy do paznokcia lewego kciuka. Przy piłowaniu płaskich rzeźb zęby opiłki nie zacukali działaniu mózgu/ pracy smarujemy woskiem dól tabliczki. Kamyki transportuje się na frezie z mieszanką wosku i proszkowatym węglikiem 50/50 (popiół od zapałek też pasi), ale moze być to kornajzer N 15 - 20 z wazeliną (gesty krem) lub woda z cukrem. Przy przenoszeniu małych kamykach używam wykrojnice zegarmistrzowską z woda, są jesze inne patenty ale tego wystarzczy
Oprawiam ...
09-05-2015, 06:19 PM
Dziękuję Orafo. Na filmach myślałem że to jest mydło, jutro kupię świeczkę.
.
Pozdrawiam Leszek :-)
Pamiętam jak latałem we włoszech szukając świeczkę z naturalnego wosku i nie ... kupiłem "podróbę" parafin i zapachem miodu, nie wiedziałem złościć się czy śmiać. Pilnie potrzebowałem zrobić paleczeke z woskiem do przenoszenia kamyków, wtedy modelina mnie uratowała.
P.S. Krążki diamentowe zawsze używam z woskiem, trochę piłuje nierzdzewkę i widie ich łatwiej obrabiać z woskiem, ale kiedy wierce otwory lub gwintownik w ruchu używam kowalek słoniny (stary ślusarski patent).
Oprawiam ...
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|