08-26-2015, 02:30 PM
Ostatnio potrzebowalem wiekszy wlewak - tak mniej wiecej 80-100 mm. Wiec kupilem sprawdzony juz dawniej produkt firmy RODENT. Coz.. troche sie zawiodlem. Tzn wszystko ok ale...
Stare wlewaki byly wykonane przez frezowanie i byly stalowe. Nowe zaś... odlew żeliwny. Niby nie wielka roznica ale jednak wolalbym stalowy. Cena żeliwnego wlewaka wcale nie jest nizsza niz stalowego ktory kiedys kupilem.
Niestety producent wprowadzil jeszcze jedna zmiane w produkcji - moim zdaniem bez sensu. Odlana blacha posiada boki pod kątem mniej wiecej 30*. Po co sie pytam? Zeby latwiej wyjac wlewek z wlewaka - a czy ktos mial z tym kiedys problem gdy wszystkie boki są prostopadle do siebie? Ja nie - a nawet jesli wystarczy lekko stuknąc juz. A tak? Fajnie, material wychodzi z formy super latwo - zaoszczedzilem 5 sekund na wyjmowaniu go. Ale co z tego skoro pozniej musze zmarnowac o wiele wiecej czasu ucinajac krawedz lub zamieniajac pare gram w opilki? BEZ SENSU. Tak wiec trzeba bylo udac sie do frezarza na małą modyfikacje - 50 zł w plecy. BEZ SENSU.
Czy naprawdę az taka oszczednosc jest miedzy wlewakiem odlewanym z zeliwa a frezowany ze stal? No napewno mniej obróbki, wiórów itp. Ale jakosc chyba gorsza. I obawa ze jak wlewak spadnie to go szlag trafi... Ehh..
Tak czy siak nie zebym tylko narzekal. Sam wlewak jest dobrze wykonany. prosty, ladnie sie schodzi wszystko poza tym gites.
A wy jakie macie doswiadczenia z welawakami?
I jeszcze jedno pytanie. poniewaz do tej pory uzywalem niskich wlewakow a ten jest dosc wysoki mam pewien problem. Dolna czesc preta/blachy czesto ma jakies pęcherze. Ale nie jakies tam male dziurki tylko kilka takich wiekszych. Zastanawialem sie czy to wina materialu czy moze cos zle robie. Moze to przez jakies zawirowania czy cos/? Moze trzeba dorobic naciecia co by powierze mialo jak uciec? Nie wiem doradzicie cos?
Stare wlewaki byly wykonane przez frezowanie i byly stalowe. Nowe zaś... odlew żeliwny. Niby nie wielka roznica ale jednak wolalbym stalowy. Cena żeliwnego wlewaka wcale nie jest nizsza niz stalowego ktory kiedys kupilem.
Niestety producent wprowadzil jeszcze jedna zmiane w produkcji - moim zdaniem bez sensu. Odlana blacha posiada boki pod kątem mniej wiecej 30*. Po co sie pytam? Zeby latwiej wyjac wlewek z wlewaka - a czy ktos mial z tym kiedys problem gdy wszystkie boki są prostopadle do siebie? Ja nie - a nawet jesli wystarczy lekko stuknąc juz. A tak? Fajnie, material wychodzi z formy super latwo - zaoszczedzilem 5 sekund na wyjmowaniu go. Ale co z tego skoro pozniej musze zmarnowac o wiele wiecej czasu ucinajac krawedz lub zamieniajac pare gram w opilki? BEZ SENSU. Tak wiec trzeba bylo udac sie do frezarza na małą modyfikacje - 50 zł w plecy. BEZ SENSU.
Czy naprawdę az taka oszczednosc jest miedzy wlewakiem odlewanym z zeliwa a frezowany ze stal? No napewno mniej obróbki, wiórów itp. Ale jakosc chyba gorsza. I obawa ze jak wlewak spadnie to go szlag trafi... Ehh..
Tak czy siak nie zebym tylko narzekal. Sam wlewak jest dobrze wykonany. prosty, ladnie sie schodzi wszystko poza tym gites.
A wy jakie macie doswiadczenia z welawakami?
I jeszcze jedno pytanie. poniewaz do tej pory uzywalem niskich wlewakow a ten jest dosc wysoki mam pewien problem. Dolna czesc preta/blachy czesto ma jakies pęcherze. Ale nie jakies tam male dziurki tylko kilka takich wiekszych. Zastanawialem sie czy to wina materialu czy moze cos zle robie. Moze to przez jakies zawirowania czy cos/? Moze trzeba dorobic naciecia co by powierze mialo jak uciec? Nie wiem doradzicie cos?