04-08-2015, 09:31 PM
Jak widzicie duzo sklejki ale tego uzywam do pracy z dziecmi i mlodziza przy recznym szlifowaniu. Mozna trafic ciekawe inkluzje a jak nie to cos sie zawsze w srodku znajdzie obojetnie co by to nie bylo radocha jest.
Przygoda z Bursztynem.
|
04-08-2015, 09:31 PM
Jak widzicie duzo sklejki ale tego uzywam do pracy z dziecmi i mlodziza przy recznym szlifowaniu. Mozna trafic ciekawe inkluzje a jak nie to cos sie zawsze w srodku znajdzie obojetnie co by to nie bylo radocha jest.
04-09-2015, 12:23 PM
Tak mi sie przypomnialo , ze poza klarowaniem i zmiana koloru , to przy pomocy autoklawu , balansu gazem i temperatura mozna uzyskac rozne ciekawe efekty . Pracowalem kiedys dla magika , ktory w czasach gdy w modzie byl tzw. zielony bursztyn uparl sie na robienie "chmury" w kamieniu ....kombinowal i kombinowal i nawet mu sie udawalo chmure w centrum kamienia "utrzymac" . Wykopalem jeden taki eksperyment ,ktory mi sie ostal .
[attachment=2736] [attachment=2737] Chmury byly roznej wielkosci ...i nie zawsze wspolpracowaly . Generalnie efekt byly ciekawe i pasowaly do puszkowej "nowoczesnej" bizuterii .
nie wiem, nie znam sie ...ale sie chetnie wypowiem .
04-09-2015, 07:41 PM
04-09-2015, 07:46 PM
04-09-2015, 07:51 PM
04-09-2015, 08:01 PM
Piec ustawilem na 20 minut. juz po pierwszych 5 - ciu minutach pojawily sie pierwsze luski i Bursztyn powoli zaczol nabierac koloru w pracowni zaczelo pachniec zywica.Teperature w piecyku moge okreslic tylko w przyblizeniu bo ma stala i nie idzie przestawic okolo 200 stopni .Wiec reguluje wszystko tylko czasem.
I oto efekty:
04-09-2015, 08:04 PM
04-09-2015, 08:14 PM
04-09-2015, 08:17 PM
04-09-2015, 08:20 PM
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|