Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Naprawa złotego zegarka
#1
Mam pytanko i prosze o pomoc. Kupiłem zegarek firmy L.... w złotej kopercie z 70tych lat ma jedną wade a mianowicie ułamaną łapkę od paska ,ale jest. Pytałem starych jubilerów jaki lut uzyc ,stanowczo odradzili mi lutowanie samemu tylko wysłanie do przedstawicielstwa (obawiam sie ceny za naprawe) podobno koperty do zegarków miały inny skład złota i można tylko sobie zepsuć robote. Czy ktoś z zacnych tu obecnych robił takie naprawy , i może sie wypowiedzieć jak to polutować zeby nadawało sie do noszenia jaki lut mięki średni czy może twardy i czy naprawde do zegarków szły inne domieszki ,a jeszcze najważniejsze - koperta jest z jasna żułta z 18K.
Odpowiedz
#2
tutaj problemem jest kolor lutu, ale jesli nie zalezy Ci na ochach i achach to ja bym zrobil to tak:

1. rozebrac zegarek
2. przypasowac ta lapke czy nie ma jakiegos innego ubytku
3. zalac wszystko abdekiem
5. w zaleznosci od tego jaka jest to koperta dobierz twardosc lutu, ja bym proponowal sredni albo miekki bo jest najmniej kruchy
6. zlutowac, wykonczyc, zrobic na tip top
7. dwu albo trzy krotnie pozlocic wszystko
8. zlozyc zegarek i sie nie przejmowac
9. nie bylo punktu 4 i dopiero teraz to zobaczyles
Odpowiedz
#3
(12-11-2014, 11:48 AM)kfadrat napisał(a): tutaj problemem jest kolor lutu, ale jesli nie zalezy Ci na ochach i achach to ja bym zrobil to tak:

1. rozebrac zegarek
2. przypasowac ta lapke czy nie ma jakiegos innego ubytku
3. zalac wszystko abdekiem
5. w zaleznosci od tego jaka jest to koperta dobierz twardosc lutu, ja bym proponowal sredni albo miekki bo jest najmniej kruchy
6. zlutowac, wykonczyc, zrobic na tip top
7. dwu albo trzy krotnie pozlocic wszystko
8. zlozyc zegarek i sie nie przejmowac
9. nie bylo punktu 4 i dopiero teraz to zobaczyles

Ja to wszystko przyjacielu wiem tylko czy to robiłeś bo podobno koperty są wysoko cynkowo kadmowe i obawiam sie , że dobrze nie wygrzeje całości a zacznie mi sie palić ,przed tym mnie ostrzegają starzy mistrzowie a zrobić na sztuke , żeby zaraz pękła mija sie z celem.
Odpowiedz
#4
patrz pkt. 5

Ja mialem okazje raz lutowac dekiel od zlotego zegarka po ktorym ktos skakal i takich problemow nie zarejstrowalem, ale to wszystko zalezy od zegarka i od razu mowie, nikt przy zdrowych zmyslach nie da Ci odpowiedzi ktorej szukasz. Niestety musisz zrobic test na "zywym organizmie" albo znalezc kogos kto Ci to zespawa.
Odpowiedz
#5
Kiedyś lutowałem łapkę do koperty 18k (nie pamiętam marki) i nie było z tym problemu. Trzyma do dziś,bo to stała klientka i widzę go u niej na ręku jak wpada po błyskotki.
Odpowiedz
#6
Ktoś Ci głupot nagadał z tym składem. Ryzyko jest wtedy gdy zegarek jest dość cienki i dekielek jest na wcisk, bo lutując pozbawisz go twardości a może i dokładności a efektem będzie niemożność zamknięcia go. Poza tym jak koledzy piszą, lut w zależności od tego co lutujesz ale często da się stosować tylko miękki. Z kolei przy współczesnych bransoletach od zegarków damskich ( jak już jesteśmy w temacie zegarków ), które są tak mizerne, że po roku albo dwóch się przecierają to przestrzegam w ogóle przed lutowaniem, bo lutu jest w nich tak dużo i tak miękkiego, że nim się zorientujesz już będzie za późno. Chyba, że czujesz się bardzo mocny w temacie, bo oczywiście jest to bardzo trudne acz nie niemożliwe.
Odpowiedz
#7
(12-13-2014, 11:38 PM)szafir napisał(a): Ktoś Ci głupot nagadał z tym składem. Ryzyko jest wtedy gdy zegarek jest dość cienki i dekielek jest na wcisk, bo lutując pozbawisz go twardości a może i dokładności a efektem będzie niemożność zamknięcia go. Poza tym jak koledzy piszą, lut w zależności od tego co lutujesz ale często da się stosować tylko miękki. Z kolei przy współczesnych bransoletach od zegarków damskich ( jak już jesteśmy w temacie zegarków ), które są tak mizerne, że po roku albo dwóch się przecierają to przestrzegam w ogóle przed lutowaniem, bo lutu jest w nich tak dużo i tak miękkiego, że nim się zorientujesz już będzie za późno. Chyba, że czujesz się bardzo mocny w temacie, bo oczywiście jest to bardzo trudne acz nie niemożliwe.

No właśnie "jest ryzyko jest zabawa" i była lutowanie wyszło bez uwag , ALE lutowałem punktowo nie grzejąc nadmiernie całej koperty i to chyba był błąd bo mimo , że na pierwszy rzut oka wygląda jak z fabryki to delikatnie zmienił się profil koperty i miałem problem ze szkłem , teraz dekiel jakby w jednym miejscu się nie domykał-koperta nie trzyma poziomu jest przy tym uchu jakby wyciągnięta do góry to co prawda jakaś dyszka lub dwie mm. ale ja widzę. Trudno chciałem go sobie zostawić ale chyba pójdzie do ludzi . To mikrony ale mi przeszkadzają.
Odpowiedz
#8
Bedac w UK mialem okazje naprawic dosc sporo zegarkow. Rozne byly z trojek, 14 i 18 tez. Gownie urwane badz przetarte. Na szczescie mielismy spawarke laserowa takze szlo szybko i bez zadnych problemow z lutowaniem itp. Na PUKu tez takie rzeczy mozna smialo robic. Niestety laser to bardzo droga sprawa. PUK tez drogi chociaz nie jest to suma "poza zasiegiem".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości