Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak przygotowac się na targi biżuterii/handmade
#1
Witam, bede brac udzial w przedswiatecznych targach handmade. Beda to moje pierwsze targi, poniewaz od niedawna pracuje na wlasna reke. Stad chciałabym zasiegnac porad, jak przygotowac sie do tego?
Wykonuję bizuterie ze srebra i kam. półszlachetnych.
Jezeli wyrób ma ponizej 5g nie musi byc cechowany. W przypadku kolczyków dotyczy to kompletu, czy sztuki? Czy cos sie zmienilo w tej kwestii? Rozumiem, ze samo 925 wystarczy? Czy cos jeszcze?
Kasa fiskalna obowiązkowo.
Mysle, ze przed samym wydarzeniem warto zrobic ulotki z informacja o wydarzeniu i z rabatem i zatrudnic kogos do roznoszenia na miescie.
Czy sa jakies wazne rzeczy, o których trzeba pamietac?
"Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć." N. Hill
Odpowiedz
#2
Na pewno finansowo się przygotuj a później możesz robić wszystko, bo jak kasa jest to i reklama i sprzedaż będzie.
Odpowiedz
#3
Nie zapomnij uśmiechać sie do klienta..
Odpowiedz
#4
na pewno popieram Chris'a, ma to bardzo duże znaczenie, ale tez nie zabraniaj targowania się bo zaraz rozniesie się to po targach pocztą pantoflową i odstraszy klientów, a przynajmniej tak podejrzewam bo ja pierwsze co robię jak chodzę na takie targi to zaczepiam przechodniów i pytam kogo i co poleca, a to że zawsze można utargować jakąś zniżkę albo gratisy działa na wszystkich Puść oczko
Odpowiedz
#5
Heh dobry pomysł z tym targowaniem Puść oczko Usmiech to na pewno Puść oczko Mysle, ze tez pare rzeczy zaloze na siebie i dziewczyne, która bedzie mi pomagac. Chyba fajnie zobaczyc co i jak i z czym mozna zestawić.
Na pewno wizytówki na stole, ulotki reklamowe dorzucane do zakupu. Tydzien przed planuje tez zrobic akcje promocyjna na miescie, tj. hostessa z ulotkami z rabatem zapraszajaca na wydarzenie (obowiazkowo w firmowej bizuterii).
"Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć." N. Hill
Odpowiedz
#6
Jeszcze zgromadzić w sobie niezmierzone pokłady optymizmu.
Odpowiedz
#7
Mysle ze te ulotki na miescie niewiele pomoga, lepszy efekt mialyly plakaty i jakas hostessa bezposrednio na targach polecajaca twoj towar i kierujaca na stoisko
Odpowiedz
#8
Jeszcze może dobrze przygotować jakieś tłumaczenie ewentualnej ceny, bo wielu klientów wciąż nie może zrozumieć dlaczego przedmiot wykonywany ręcznie przez kilka godzin kosztuje dużo więcej niż 26zł.
Odpowiedz
#9
No własnie to niestety przykra prawda.
Ostatnio zrobiłam pierscionek z oprawionym kamieniem księżycowym, sprzedałam go. Przed sprzedazą pokazałam znajomej, pytala z ciekawości jaka cena. Gdy uslyszala kwote odpowiedziła: "No co ty przecież podobne mozna kupic w sieciówce za 15 zł". AŁA!
"Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć." N. Hill
Odpowiedz
#10
W większych miejskich ośrodkach jest jakaś tam szansa ale na prowincji ''umarł w butach''. Nie przetłumaczysz.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości