Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Techniki zdobienia powierzchni srebra
#1
Na prośbę kilku forumowiczów podejmuje próbę napisania wątku na temat zdobienia powierzchni srebra. Temat rzeka, a sposobów zdobienia jest chyba tyle ilu jest ludzi tworzących w metalu. Spróbuję to trochę usystematyzować. Miałem przygotowany temat do swojego bloga o flamowaniu dla tego od niego zacznę. Wszelkie uwagi mile widziane.

Flamowanie

Jedna z technik zdobienia, a raczej niszczenia materiału. Artyści pięknie nazwali sobie flamowaniem, chyba dla tego, żeby swoje błędy jakoś nazwać. Ja pamiętam to pod nazwą „kurza dupa” i zawsze było to traktowane jako błąd w sztuce jubilerskiej. Teraz jest to jedna z technik wyrazu artystycznego. Srebrna blacha do flamowania powinna mieć grubość od 0.3 do 0.6 mm. Z grubszej trudniej uzyskać taki efekt. Najlepiej używać materiału nie bejcowanego, żeby tlenki, które utworzą się na powierzchni podczas nagrzewania powodowały marszczenie nie płynięcie materiału. Srebro przed grzaniem należy wygiąć w łuk, a rogi\brzegi osadzić w rowkach/otworach kostki na której to będziemy robić. W innym wypadku materiał popłynie na boki. Grzejąc do temperatury bliskiej punku topliwości obserwujemy powolne zapadanie się i marszczenie powierzchni. Jeżeli zależy nam na bardziej wyrazistej fakturze należy czynność powtórzyć kilkakrotnie.

    ,     ,     ,     ,     ,     ,    

Na załączonych fotografiach widać kolejno proces marszczenia. Przedostatnie zdjęcie to srebro po kracowaniu ( czyszczeniu mosiężną szczotką ). Ostatnia fotografia to kilka przykładów. Jak widać na niej w zbyt cienkiej blasze łatwo wypalić dziury. Uśmiech

miłej zabawy Uśmiech

Kilka przedmiotów wykonanych z użyciem tej techniki

   
Odpowiedz
#2
Doskonaly pomysl . [Obrazek: smilie-gross_357.gif]
Odpowiedz
#3
Ładna biżuteria Kriss i cholernie szybka reakcja na prośby o nauki. Pewnie przydałoby się jeszcze jakoś zabezpieczyć tak wykończoną powierzchnię, żeby nie traciła połysku po ( już się nauczyłem) kracowaniu. No i dawaj dalej
Odpowiedz
#4
STALOWA IGŁA

Chyba najłatwiejsza technika zdobienia/matowania powierzchni metalu. Wzór powstaje przez rysowanie jak ołówkiem, tylko przy większym nacisku. Jako igieł można użyć wszystkiego co jest odpowiednio twarde i da się zaszlifować: igieł szewskich, starych zużytych kornierów, pilników. Ten typ zdobienia stosuje się głównie na wklęsłych powierzchniach, które wielokrotnie odbijają światło, lub do podkreślenia reliefu w rzeźbionych elementach. Faktura jest dość delikatna dla tego na powierzchniach wypukłych szybo ulega zatarciu. Tak jak w rysunku ołówkiem w zależności od kształtu końcówki można uzyskać różny rysunek. Kwestia pomysłowości. Uśmiech Można jej również używać do rozjaśnienia cieni w wyrobach głęboko profilowanych.


    ,     ,    

fragment blachy na zdjęciu został zmatowanny szczotką korundową. Po niżej przedmioty zdobione tą techniką

    ,    



@ Szafir osobiście nie lubię lakierować powierzchni. Projektując wyrób uwzględniam to jak będzie użytkowany. W pierścionku dałem podwyższone brzegi żegy ochronić wzór. W kolczykach to nie jest potrzebne.



(10-03-2014, 09:35 PM)Nordwind napisał(a): Doskonaly pomysl . [Obrazek: smilie-gross_357.gif]

Staram się jak mogę Norwid Ząbki
Odpowiedz
#5
Bardzo ciekawy temat!

(10-03-2014, 08:11 PM)kriss napisał(a): Na załączonych fotografiach widać kolejno proces marszczenia.

Z pierwszych sześciu zdjęć zrobiłem animowanego GIF-a. Jeśli nie masz nic przeciwko, to go tutaj wstawię.

W latach 90. przez chwilę pracowałem przy produkcji taniej biżuterii. Jedyna fajna rzecz w tych wyrobach to było właśnie różnorodne fakturowanie powierzchni. Najczęstsze (i najbardziej pracochłonne) było oczywiście polerowanie, ale trafiało się też piaskowanie, matowanie wybranych powierzchni tzw. "wariatką", matowanie w bębnie z tłuczonym szkłem, czy zacieranie bardzo grubym papierem ściernym (efekt podobny jak w stalowej igle).
Odpowiedz
#6
Czy chcemy czy nie chcemy polerowane powierzchnie w srebrze czy mosiądzu szybko tracą nadany blask i to bardzo szkoda, bo ten efekt się pogarsza.
Odpowiedz
#7
Odpowiedz
#8
Zawsze mnie namówicie, żebym po nocy zdjęcia robił zwłaszcza, ze sobie żołądkową z herbatką zdrowo pociągam.Ząbki
Ale niech tam. Młotek udarowy Badeco, np do silnika Foredom, posiada wymienne końcówki, które można sobie
wygrawerować na czole np.w motyw lilijki i tym motywem jechać fakturę gdzie fantazja pozwoli.

Ony młotek z końcówką na gwint.

   

Można też sztychlami.

Dachówka zrobiona sztychlem płaskim.

   

Sorry za kiepskie zdjęcia, ale nie chce mi się robić aparatem i redukować z 20 Mpixeli.

Fajna faktura wychodzi też robiona radełkiem albo frezem kulkowym w prostnicy na luzie.
Po prostu przetaczamy frez po powierzchni, odciskając takie mini rogaliki.

A co ja będę się produkował - wszystkim można. Na zdrowie. [Obrazek: JC_drink.gif]
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#9
dzięki Cactoos, że przypomniałeś. Pozwolę sobie uzupełnić to co napisałeś o dodatkowe foty w najbliższym czasie Uśmiech
Odpowiedz
#10
tak sobie siedze, patrze, czytam i mysle. Jaki to czlowiek glupi i jak duzo jeszcze nie umie...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości