Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
TRIUMF KOMERCJI NAD NATURĄ?
#1
Exclamation 
Witam wszystkich Forumowiczów,
Z nieukrywaną ciekawością czytam wpisy na Forum i coraz bardziej jestem zadziwiona.
Grono ludzi parających się [b]sztuką[/b] jaką jest jubilerstwo, coraz częściej skłania się ku wytwarzaniu biżuterii komercyjnej, a idąc na skróty i na łatwiznę tworzą w swych warsztatach nie prawdziwą, a wszechobecną w sklepach bylejakowość i sztampę.
Jesteście moi drodzy elitą tego wspaniałego, niedocenianego i bardzo potrzebnego zawodu, przedstawicielami i kontynuatorami wymierającej kasty prawdziwych artystów i ludzi kształtujących nasze gusty.
Gdzie podziała się ta pasja i miłość do piękna jakie tworzy natura?
Rynek obfituje w mnóstwo ulepszanych i poprawianych kamieni, a te naturalne są nawet przez Was niedoceniane.
Czy to właśnie nie Wy jako styliści piękna i artyzmu powinniście nas klientów uczyć i pokazywać piękno tego co natura stworzyła.
Czy miłość do gemmologi, jubilerstwa jaką deklarujecie i propagujecie i która to skłoniła Was do wykonywania tego, a nie innego zawodu nie powinny dzięki Waszemu entuzjazmowi, uporowi i zaangażowaniu zaszczepiać w nas zwykłych zjadaczach chleba dobrego gustu i smaku oraz zmuszać do pochwały cudów natury jakim są naturalne kamienie szlachetne.

Na jaką by nie spojrzeć wystawę sklepu jubilerskiego, w jakim by to nie było zakątku Polski wszędzie taka sama sztampa i królujące w niej i ulepszane w różne coraz wymyślniejsze sposoby kamienie, którym coraz dalej do tego co indywidualne, niepowtarzalne i naturalne.
Mam wielki szacunek do waszego naprawdę nie najłatwiejszego i niestety wymierającego zawodu, ale niestety mam wrażenie, że sztukę i artyzm jaki powinniście reprezentować coraz częściej zastępuje komercyjne nawlekanie koralików i tworzenie masówki oraz sprzedawanie ich za przysłowiową złotówkę, by przetrwać

Bazując na naiwności i hołdując tandecie wszechobecnej w naszych sklepach oraz zdając się na nie wybredny gust nieznającej się na niczym naszej niestety coraz większej grupy szpanerskiej klienteli, której to w większym stopniu zależy na zrobieniu wrażenia na takich samych jak oni i która pokazując większą ilość karatów czyściutkiego, błyszczącego [b]byle czego[/b] podnosi swoje ego.

Szkoda, że to właśnie Wy sami nie staracie się pokazać tego wszystkiego, czego uczyliście się z takim trudem i dać szansę poznania wspaniałej gemmologii z jej najlepszej strony, przez co też starając się ratować i podnieść rangi zawodu jaki reprezentujecie.
Od jakiegoś czasu staram się sprzedać naturalny , nie poprawiany prawdziwy szafir ze Sri Lanki 11,5 CT.
Chciałabym by kamień naprawdę trafił do osoby która go oprawi i doceni twór natury, a po oprawieniu będzie cieszyć oczy czymś naprawdę indywidualnym a przez to wyjątkowym i coraz rzadszym Ale wierzcie mi, że ze zdziwieniem stwierdzam, że duża większość zainteresowanych kupnem wolałaby zainwestować w coś sztucznego i bardziej chodliwego.
No cóż ponoć z gustami nie należy dyskutować tylko gdzie miejsce i szacunek w tym wszystkim dla Waszego zawodu.........

Mam nadzieję, że kamień który posiadam znajdzie swoje miejsce w pięknej oprawie jaką stworzy mu osoba kochająca kamienie szlachetne jak ja i umiejącej docenić ich piękno choć może nie zawsze tak nieskazitelne i doskonałe jak to, które jest poprawiane przez człowieka.
Przepraszam jeśli kogokolwiek niechcący uraziłam, bo naprawdę nie to było moim zamiarem.

Pozdrawiam- baldorka
Odpowiedz
#2
Nie bardzo rozumiem to co jest napisane w/w poscie. Fakt jest taki, ze chcielibysmy robic rozne cuda, ale wiekszosc musi z tego zyc. To tak jakby miec pretensje do fabryki samochodow, ze robia samochody ktore sie sprzedaja.
Odpowiedz
#3
Na forum jest grono doskonałych fachowców, ale to rynek wymusza na nas to co Pani nazywa bezguściem. To klient kreuje takie trendy. Co do kamienia będzie trudno go sprzedać. W obecnych czasach, gzie większość liczy każdą złotówkę. Przypuszcza, że prędzej by się sprzedał w jakieś nowoczesnej oprawie.
Zapraszam na moją stronę http://www.krissart.pl/ Chętnie wykonam dla Pani dowolny przedmiot nawet najbardziej wymyślny, ale nie żyjemy w Chinach i im bardziej wymyślny i dopracowany przedmiot tym usługa jest droższa. Klient obecnie ma coraz większe wymagania, ale nie idzie to w parze z wynagrodzeniem za usługę. Przypuszcza, że większość forumowiczów podpisze się pod moimi słowami. Raczej nikogo z nas Pani nie obraziła, ale pokazała przed jakimi wyzwaniami stoimy.
Odpowiedz
#4
(06-26-2014, 11:42 AM)kriss napisał(a): Na forum jest grono doskonałych fachowców, ale to rynek wymusza na nas to co Pani nazywa bezguściem. To klient kreuje takie trendy. Co do kamienia będzie trudno go sprzedać. W obecnych czasach, gzie większość liczy każdą złotówkę. Przypuszcza, że prędzej by się sprzedał w jakieś nowoczesnej oprawie.
Zapraszam na moją stronę http://www.krissart.pl/ Chętnie wykonam dla Pani dowolny przedmiot nawet najbardziej wymyślny, ale nie żyjemy w Chinach i im bardziej wymyślny i dopracowany przedmiot tym usługa jest droższa. Klient obecnie ma coraz większe wymagania, ale nie idzie to w parze z wynagrodzeniem za usługę. Przypuszcza, że większość forumowiczów podpisze się pod moimi słowami. Raczej nikogo z nas Pani nie obraziła, ale pokazała przed jakimi wyzwaniami stoimy.

Dziękuję za odpowiedz na mój post.
Moja tyrada nie miała na celu wyśmiewania ani polemizowania z gustami nie wybrednej klienteli, a apel do wszystkich tych którzy chcieli by pokazać inny rynek jubilerski.
Szkoda, że nie ma zapotrzebowania na biżuterię z naturalnymi kamieniami z najwyższej półki i którą zastępuje coraz częściej sztuczna.

Znałam cudownego szlifierza ze starej szkoły od którego ten kamien kupiłam i który powtarzał że: "skoro natura coś tak pięknego, rzadkiego i indywidualnego stworzyła to po to by cieszyć oczy a nie leżeć w zapomnieniu".
Myślałam, że wśród Państwa znajdzie się ktoś komu w pracach jakie wykonujecie znajdzie miejsce dla być może coraz rzadszego tworu natury.
Niestety mnie nie stać na oprawienie tego szafiru choć bardzo bym chciała.
Może kiedyś znajdzie się KTOŚ kto zapragnie mieć nie tuzinkową klasyczną i jedyną w swoim rodzaju biżuterię.
Ps. To co obejrzałam na Pana stronie jest naprawdę piękne.
Odpowiedz
#5
Ma Pani niestety tylko dwie możliwości: sprzedać kamień za 40 do 50 % jego wartości luzem ( takie są ceny rynkowe, kupujący bierze na siebie ryzyko dalszej odsprzedaży ) ,lub wykonać przedmiot z tym kamieniem i sprzedać go nawet na aukcji internetowej. W obu wypadkach wiąże się to z kosztami lub stratą.
Odpowiedz
#6
Cena jaką wpisałam jest już pomniejszoną ceną jaką przedstawiłam tylko na Forum.
Jest niższa od tej, jaką ja zapłaciłam za niego, na jaką kamień został wyceniony i jaką trzeba by było zapłacić kupując tak duży naturalny szafir ze Sri Lanki na wolnym rynku nie narażając się na kupienie podróbki lub czegoś ulepszanego przez fachowców ze Wschodu, a co coraz trudniejsze do rozpoznania bez badań.
Pozdrawiam - baldorka
Odpowiedz
#7
To ile ktoś zapłacił nie ma znaczenia , to na ile został wyceniony też nie ma większego znaczenia > wycena służy jedynie do możliwości ubezpieczenia takiego 'kamyka' > każdy 'expert' wyceni kamień inaczej Uśmiech

jeśli jest Pani pewna co do kamienia i szuka poważnych klientów to najlepiej zaiwestować w ceryfikat GIA.

mi osobiście cięzko uwierzyć w to co Pani pisze
Odpowiedz
#8
Dzięki za szczerość.
Nie mnie oceniać odczucia jakie towarzyszą Panu po przeczytaniu tego co napisałam.
Jeśli chodzi o wiarygodność i o moją wiarę jaka towarzyszy mi kiedy wypisuję to wszystko co wiem na temat tego szafiru, to jedynie z mojej strony nadal naiwna wiara, że ktoś wykorzysta ten kamień do zrobienia czegoś innego niż to co widuję na wielu jubilerskich półkach.
Stworzenie oprawy dla takiego kamienia to wyzwanie a sprzedanie gotowego wyrobu jest jeszcze większym.
Być może jednak ktoś kto będzie chciał zmierzyć się z czymś takim i do tych ta oferta jest skierowana.
Nie mnie kamień reklamować i zachwalać, bo uważam , że ktoś kto naprawdę zna się na rzeczy będzie wiedział o czym piszę i czy to prawda.
Kamień jest w każdej chwili do sprawdzenia, a moja zwłoka z wyrobieniem międzynarodowego certyfikatu wynika tylko i wyłącznie z przyczyn bardzo prozaicznych czyli finansowych.

Zwróciłam się do czytelników Forum w nadziei, że są wśród Państwa tacy, którzy wykonują biżuterię artystyczną jak również sakralną gdzie nadal szerokie zastosowanie mają kamienie szlachetne.
Nie zmuszam nikogo do zakupu i nie chciałabym, by oferta jaką przedstawiam w ten sposób była postrzegana.
Zainteresowanych zapraszam na priv lub e-mail baldorka@op.pl
Odpowiedz
#9
(07-01-2014, 10:04 AM)baldorka napisał(a): ....
Nie mnie kamień reklamować i zachwalać, bo uważam , że ktoś kto naprawdę zna się na rzeczy będzie wiedział o czym piszę i czy to prawda.
.... a moja zwłoka z wyrobieniem międzynarodowego certyfikatu wynika tylko i wyłącznie z przyczyn bardzo prozaicznych czyli finansowych.
....

I włąsnie tu tkwi problem

mam pytanie > czy Pani zna się na rzeczy ?

wytłumacze to w ten sposób
taki kamień tego typu tej wielkości (nie wiem jaka jest jakość)
z certyfikatem GIA potwierdzającym jego 100% naturalność kosztowałby 10 000 dolarów !

więc ja będąc na Pani miejscu raczej bym zainwestował w ten papierek

lecz dodam że ten kto się zna na rzeczy wie że szafiry te są np. podgrzewane metodą tzw. low heating (czyli w niskich temperaturach)
która jest o wiele bardziej trudna do wykrycia niz standardowe podgrzewanie Puść oczko

pozdrawiam
Odpowiedz
#10
(07-01-2014, 10:27 AM)Opal Kingdom napisał(a):
(07-01-2014, 10:04 AM)baldorka napisał(a): ....
Nie mnie kamień reklamować i zachwalać, bo uważam , że ktoś kto naprawdę zna się na rzeczy będzie wiedział o czym piszę i czy to prawda.
.... a moja zwłoka z wyrobieniem międzynarodowego certyfikatu wynika tylko i wyłącznie z przyczyn bardzo prozaicznych czyli finansowych.
....

I włąsnie tu tkwi problem

mam pytanie > czy Pani zna się na rzeczy ?

wytłumacze to w ten sposób
taki kamień tego typu tej wielkości (nie wiem jaka jest jakość)
z certyfikatem GIA potwierdzającym jego 100% naturalność kosztowałby 10 000 dolarów !

więc ja będąc na Pani miejscu raczej bym zainwestował w ten papierek

lecz dodam że ten kto się zna na rzeczy wie że szafiry te są np. podgrzewane metodą tzw. low heating (czyli w niskich temperaturach)
która jest o wiele bardziej trudna do wykrycia niz standardowe podgrzewanie Puść oczko

pozdrawiam

Ma Pan rację nie jestem osobą z Państwa branży.
Moje wiadomości o sztuce ulepszania opieram na wiedzy jedynie ksiązkowej i też napewno niewystarczającej jak i przeze mnie nie dość pewnie do końca zrozumianej.
Kamień kupiłam bezpośrednio od szlifierza z jego prywatnej kolekcji i teraz przy okazji wyprzedaży teraz tego co w latach 90- tych nabyłam poprostu jako laik w temacie zaniosłam kamień do specjalisty z LISIEWSKI GROUP by sprawdzili czy to co kupiłam tyle lat temu od szlifierza odpowiada metryczce.
Kamień jest naturalny, nie ulepszany a parametry jakie otrzymałam przy zakupie odpowiadają prawdzie.
Być może jednym z powodów jaki kształtuje taką a nie inną cenę tego szafiru należy upatrywać w jego jasno różowej pudrowej barwie i małym wrostku jaki posiada.

Tylko w tym należałoby bardziej upatrywać jego nietuzinkowość i naturalność a nie ingerencję człowieka.
Ma Pan też rację mówiąc o certyfikatach międzynarodowych i cenach tych unikatów gemmologicznych tylko gdyby był takim nie szukałabym nabywcy na forum
Na uwagę rzeczywiście zasługuje jego wielkość i rzadkość z jaką w coraz mniejszej ilości są znajdywane.
Może kiedyś będzie mnie stać na wyrobienie mu tak prestiżowewgo certyfikatu
A swoją drogą szkoda, że nie jest mocno wybarwiony na ciemny róż i przez to tak inny niż większość na rynku.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości