Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rodinetka.
#61
mnap89, wlasnie dzwonilem w tej sprawie do Marcina z WKociuby. Nie trzeba nic podgrzewać. Plyn do zlocenia dziala w temperaturze pokojowej 20-30 stopni. Złoci się tak samo jak roduje tylko na innych ustawieniach zasilacza.
Odpowiedz
#62
No więc jestem po pierwszym galwanizowaniu pisakowym.
Nie, nie mam zdjęć Język
Generalnie chwile mi zajęło zanim opanowałem zasilacz i dobranie odpowiednich parametrów.
Także do porodowania był element z "białego" złota w pierścionku z żółtej 14stki. Najpierw próbowałem różne ustawienia na żółtej szynie aby zobaczyć co działa a co nie. Później chciałem usunąć powłokę na polerce ale szło dość opornie - trzeba było papierem potraktować. Także powłoki trzymają się dość dobrze - wiadomo nie to samo co kąpiel zanurzeniowa ale myślałem, że będzie gorzej.
"kąpiel sztyftowa" (bez sensu nazwa) firmy weiland "jasny rod". 7V 0,1A. Niewiem czy to dobre parametry bo podczas nakładania rodu roztwór trochę buzował? Może tak ma być? A może mi się tylko wydawało bo robiłem to pod mikroskopem Język
Chyba, że macie jakieś sprawdzone parametry na jakich "trzeba" pracować?
Odpowiedz
#63
A ja już złoce od jakiegos czasu Uśmiech

Parametry podobne jak przy rodowaniu.

Tutaj efekty złocenia oraz naszyjniczki, które robie:

[Obrazek: a2fed4a0a073151amed.jpg]

[Obrazek: 3fbedba99a77c92cmed.jpg]
Odpowiedz
#64
Wszystko git! Napisy wycinane czy odlewane?
Można by wejść gdzieniegdzie z malutkim brzeszczotem co by ostrzejsze kąty zrobić. I rylcem pare kresek dodać co by bardziej czytelne było. I zalutować/spawać ogniwka Ząbki
A tak to git Uśmiech
Masz dygestorium?
Odpowiedz
#65
Wycinane na grawerce.

Mozna by dopiescic tylko problem w tym, ze ja ich sprzedaje bardzo duzo za male pieniadze i nie ma tu czasu na bawienie sie Uśmiech

Ogniwek tez nie ma sensu lutowac bo nikt mi za to nie zaplaci ;p Zreszta predzej zerwie sie lancuszek niz to kółeczko się rozejdzie ;p

Nie mam dygestorium. Roduje, zloce, lutuje nad tym samym wyciagiem...zwyklym okapem, ktory odprowadza powietrze na zewnatrz.

A czemu pytasz? Ty masz?
Odpowiedz
#66
Nie mam zadnego okapu - no chyba ze w kuchni Ząbki
Na razie robie tylko pisakiem wiec "nie potrzeba"
Moze z biegiem czasu jak bedzie przerób wiekszy to pomysle o jakims dygestorium. Tylko ze to nie sa tanie rzeczy :/

Co do napisów to tak myslalem. Powiedz krawedz po cieciu wychodzi taka ladna czy jakos to jeszcze szlifujesz?
Odpowiedz
#67
Ja tam roduje pod okapem...daje na maksa wyciag...zreszta nie robie tego codziennie tylko ze 2 razy w tyg...i tez nie bardzo mam miejsce na dygestorium ;p

Krawedzie nie wychodza takie ladne. Ale mozna porzadnie zapolerowac recznie jak widac na zdjeciu Uśmiech
Odpowiedz
#68
Bafi, jaka to czcionka?
Odpowiedz
#69
Co do wyciągu to ja kupiłem sobie taki silnik
http://www.ebay.co.uk/itm/141132743299?_...EBIDX%3AIT

+ rury giętkie z obu stron i masz przenośny wyciąg do rożnych rzeczy. Uśmiech
Ja bym jednak tylko może mocniejszy model jednak wybrał, ten nie jest jakiś słaby, daje rade bo nawet do polerki czy wałka giętkiego go używam i wciąga większy pył, ale chyba nie ma jednak takiego przepływu pow. jak napisali.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości