09-22-2016, 04:17 PM
Jeżeli nie ma jeszcze w Polsce muzeum optymizmu, to mamy już pierwsze eksponaty
Moje zmagania z blachą...
|
09-22-2016, 04:17 PM
Jeżeli nie ma jeszcze w Polsce muzeum optymizmu, to mamy już pierwsze eksponaty
09-22-2016, 08:03 PM
(09-22-2016, 04:17 PM)szamek napisał(a): Jeżeli nie ma jeszcze w Polsce muzeum optymizmu, to mamy już pierwsze eksponaty Nie wiem jak Pan...ale ja swojej bransolety za nic na świecie i nawet do muzeum optymizmu nie oddam !! Cieszę się, że jest Pan takim fajnym, pozytywnym facetem, bo optymizm na tym forum trudniej znaleźć niż złoty pociąg pod Wałbrzychem. Jaki kraj- takie muzea! Tu niemiecki przykład. Mnie bawi do łez!!
Wrzucę kamyczek do ogródka, mimo że ryzykuję co najmniej niechęć myszy a może i nawet zamach na mój ser.
Otóż niby de gustibus est.. ale jednak młyn miele, więc dołożę. Otóż moim skromnym zdaniem i o ile zdążyłem się zorientować w guście nie koleżanki (!), skłania się Ona ku biżuterii infantylnej. Takie "ptaśki" A.Dudzińskiego ( jak kto nie zna, nie sobie wygoogla). To teraz dosyć modne chociaż nieszczere, bo jubilerzy kaleczący swoje wyroby w celu nadania im pozoru nieporadności i sznytu "rękodzieła" tak naprawdę sprzedają pozór - vide bransoletka. Oczywiście można też do prasowanego bursztynu dokleić korę, ale czy to będzie natura? Oczywiście biżuteria miała takie formy, nie dzisiaj jednak ale w epoce brązu, czyli np. kulturze łużyckiej. Jednakże niezamierzenie i z powodu ograniczeń warsztatowych. Później biżuteria ewoluowała ku doskonałości formy, osiągając perfekcję m.in. klejnotów Romanowów tworzonych przez mistrza Faberge i skarbów Korony Brytyjskiej. Dzisiaj wielu jubilerów stara się udawać zamierzchłe techniki i przy pomocy spawarek PUK i odlewarek Yasui a efekt jest podobnie żenujący co udawanie dziecięcego seplenienia przez dorosłego. A gu gu gu, pats jaki pieścionecek. I nie mam na myśli kol. który po prostu odlanego pierścionka nie oczyścił z masy formierskiej, traktując to jako żart a zdobył zapewne nieoczekiwanie dla siebie nagrodę w konkursie. Są tu wszak na forum koledzy, którzy najpierw wyrób odleją i wypolerują by go potem potraktować grubym papierem ściernym lub młotkiem. I jest hand made. (<reklama pasty do zębów) PS I nie że się czepiam! Absolutnie! W Japonii taki infantylizm jest bardzo trendy. Każdemu zatem według potrzeb.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
09-23-2016, 08:48 AM
Cactoos, pomijając fakt, że mocno zbaczamy z tematu dyskusji. Pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić.
Artyści, a jubiler to najpierw artysta, przez wieki eksperymentowali z formą lub wracali do form starszych. Masz bardzo barokowe podejście do sztuki, nie mnie oceniać czy to dobrze czy źle, ale przypominam, że w malarstwie też mieliśmy kubizm, dadaizm, a później powrót i dążenie dalej aż do fotorealizmu. W architekturze masz neobarok i neoresensans, gdzie architekt wracał do tego, co jego zdaniem (często w mocno nietrafiony sposób) było barokiem i renesansem. Sam robiłem zdjęcia i na dagerotypie i mokrym kolodionie, na płytach zamówionych we współczesnej galwanizerni i chemii wyprodukowanej w wielkich fabrykach. Osobiście może Ci się to nie podobać, natomiast, jeśli ma to swoje grono odbiorców, to cieżko powiedzieć że efekt jest "żenujący", tak, jest zrobiony wspólczesnymi metodami bo tak jest łatwiej, (które swoją drogą, w kwestii odlewarek nie są tak dalekie od wosku traconego). A nawet jeśli, któryś z nas, kiedyś zrobi "obrączkę" z kupy, zatopi w akrylu żeby nie śmierdziało i nastepnie spotka się z pozytywnym odbiorem, to nie ma co oceniać ps. https://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3wno_artysty
09-23-2016, 09:03 AM
Mysz - dzięki za komplementy
Cactoos - sprostowania : - pierścionek jest biały nie z powodu masy formierskiej tylko był długo trzymany w bejcy, wiadomo że podczas noszenia się trochę przytrze i wybłyszczy na wypukłościach- jak to wygląda może ocenić Kolorowy - pierścionek nie zdobył żadnej nagrody Natomiast potwierdzam jest w nim żartobliwy element z wykorzystaniem kanału wlewowego i cieszy mnie ,że to dostrzegłeś
09-23-2016, 10:24 AM
Dzień dobry Cieszę się,że część Panów myśli i czuje podobnie do mnie. Krytykanctwo jest wyjątkowo prostą, żeby nie powiedzieć prymitywną metodą na podkarmienie własnego ego. Niezmiernie trudno rozmawia się z osobami mylącymi poczucie humoru z szyderstwem i drwiną, a subtelny i leciutki jak piórko dowcip biżuteryjny całego kompletu ptaszków inspirowanych Dudzińskim nazywają "infantylnym". Prześliczny komplet jest zrobiony rękoma Panów kolegi - Krissa, którego uważam za Mistrza biżuterii hand made. W każdej z prac Krissa jest ukryta jakaś myśl, przesłanie lub dowcip właśnie. Ja wiem,że odnalezienie w biżuterii podtekstów i znaczeń muskających podświadomość wymaga wyobraźni i jest niektórym zwyczajnie niedostępne. Na szczęście wśród użytkowników forum odnajduję (z wielką ulgą) również wrażliwych artystów z wyobraźnią !!! Nie wszystkich Państwa rozpoznaję ... ukrywacie się pod pseudonimami, ale część rozpoznałam !! Jestem zdeklarowaną wielbicielką biżuterii Pana Helmeta, robactwa Szrapnela ... Pierścionek Pana Szamka na pewno i na długo zapadnie mi w pamięć, choć nie starczyłoby mi odwagi,żeby tak odważną pracę do biura założyć!! Z przyjemnością zobaczyłabym jakąkolwiek pracę Pana Cactoosa po to choćby,żebym się mogła zachwycić , dowiedzieć o co chodzi w prawdziwej sztuce biżuteryjnej i czym kaczka wodę pije!!! W oczekiwaniu na fotkę choć jednej pracy Pana Cactoosa dołączam kolejne pokolenie Ptaszków - Krzysztofków... najmłodsze , jeszcze nie opierzone, za to na pewno zrobione rękoma Krissa i prześliczne!!!!
Pięknego dnia !!!
09-23-2016, 11:05 AM
Fajne, lubię minimalizm. Pomimo, że nie mają skrzydełek są odlotowe
09-23-2016, 12:09 PM
Mnie się też ptaszki podobają baaarrrrdzzzoooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zapomniałam całkiem i przepraszam !!! Olax !!! Uwielbiam i Chatkę i Zamek na skale i Pocztówkę nadmorską !!! I jeszcze kolczyki do Chatki... Pewnie gdybym prace zobaczyła... rozpoznałabym więcej miłych sercu Twórców !!!
09-23-2016, 12:21 PM
Wszystkich których uczucia dotknąłem - przepraszam. Z całym szacunkiem dla kol. Krissa, ptaszki są infantylne w sensie, że dziecinno - naiwne.
Ale przecież nie brzydkie, czy noszące jakieś inne pejoratywne brzemię. Są naiwne ale zabawne i powie ktoś, że nawet słodkie. Taki gust tutaj objawia nam Pani Mysza i doprawdy nie rozumiem dlaczego się obraża gdy o tym napisałem. Biżuteria bywa patriotyczna a w czasach rozbiorów królował styl biżuterii żałobnej z wyłącznie czarnymi kamieniami i narodowymi elementami. Jest biżuteria sylwestrowo-balowa w stylu glamour i jest też w stylu gotyckim. Inną noszą motocykliści z Hell Angels a inną różowobute blachary. Pan z pruszkowskiej grupy towarzyskiej inną zakłada do beemki niż brodaty hipster w klapkach do swojego caffe racera. Ani mnie to ziębi, ani grzeje, co kto sobie na szyję, uszy czy palce zakłada. Wydaje mi się jednak, bo po prostu takie odnoszę wrażenie, że Pani Mysza dopuszcza jedynie noszenie biżuterii "naiwnej", wszelkie inne onej biżuterii trendy uznając za bezguście. Coś w podobie do misji wegan nawracających świat cały na jedzenie marchewki. Podobną opinię wyraził kol. Kriss, deprecjonując wszystko co powstaje przy pomocy bardziej wyrafinowanych narzędzi niż młotek i sztychel. To był zaczątek tej ciekawej skądinąd dyskusji, albowiem pozwoliłem sobie się z taka tezą nie zgodzić. Pozwólcież więc Pani Myszo kobietom o innym poczuciu estetyki, nosić ociekające cyrkoniami Swarowskiego naszyjniki w stylu glamour a nawet choinkowe wyroby z dawnej fabryki w Jablońcu, albowiem stanowią one o wiele liczniejszą rzeszę klientek od miłośniczek ptaszków Dudi. Nie myśli Pani chyba, że ja tę swoją pozbawioną gustu biżuterię robię do szuflady wyłącznie, prawda? Robię, bo jest na nią zapotrzebowanie. Ot i cała tajemnica. Niemniej ja Pani niczego pokazywać nie zamierzam, albowiem zdanie na temat mego wątpliwego kunsztu raczyła Pani wyrazić już w drugim chyba poście. Wiadomo, że kto nie podziela fascynacji Pani Myszy, ten nie ma prawa nazywać siebie twórcą, nieprawdaż?
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|