Zaczynamy nowy temat - grawerowanie. Kolega Cactoos zgodził się być doradcą, może Krzywy też się zgodzi? Może jeszcze ktoś się znajdzie? Sztuka to piękna i szkoda, żeby zaginęła. Zachęcam wszystkich zainteresowanych czynnie i biernie do udzielania się.
Wrzucam pierwszy kamyk do tego ogródka.
02-04-2013, 12:26 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-04-2013, 12:52 PM przez cactoos.)
Nie wiem czy będę w stanie wiele pomóc, bowiem obecnie grawerowanie stosuje sporadycznie, do poprawienia wzorów uzyskanych w druku 3D.
Niemniej technika to ciekawa - jak wiele innych zanikających.
Należy jednak korzystać z dobrodziejstwa techniki, więc dodaje kolejne przydatne narzędzie.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
Jesli chodzi o grawerowanie, to chcialem sie pochwalic moim sygnetem, ktory byl grawerowany recznie. Udalo mi sie znalezc grawera ktory jeszcze reprezentuje "stara szkole", i robi wszystko recznie. Generalnie jedyne co chcialem, to to, zeby grawerka wygladala na "retro", i moim zdaniem sie to udalo, juz kilka osob nabralo sie na ten wzor.
(02-04-2013, 12:35 PM)kfadrat napisał(a): Jesli chodzi o grawerowanie, to chcialem sie pochwalic moim sygnetem, ktory byl grawerowany recznie. Udalo mi sie znalezc grawera ktory jeszcze reprezentuje "stara szkole", i robi wszystko recznie. Generalnie jedyne co chcialem, to to, zeby grawerka wygladala na "retro", i moim zdaniem sie to udalo, juz kilka osob nabralo sie na ten wzor.
Taki sygnet najłatwiej jest wyrzeźbić w wosku, razem ze zdobieniem i rylcem poprawić rysunek po odlewie. Ja tak robię. Kucie sygnetów jest zbyt pracochłonne - ze o hałasie nie wspomnę. A i efekt gorszy.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
Kolega cactoos chyba nie zrozumiał co miałeś na myśli angus pisząc o grawerowaniu technika pomaga ale nie o to chodziło wydaje mi się ,że chodzi o grawerowanie rylcami ,to co zanika a szkoda.
02-04-2013, 01:24 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-04-2013, 01:25 PM przez cactoos.)
(02-04-2013, 01:05 PM)rubicon napisał(a): Kolega cactoos chyba nie zrozumiał co miałeś na myśli angus pisząc o grawerowaniu technika pomaga ale nie o to chodziło wydaje mi się ,że chodzi o grawerowanie rylcami ,to co zanika a szkoda.
Zrozumiał, zrozumiał, tylko tego nie da się ani nauczyć, ani wytłumaczyć korespondencyjnie. Grawerowanie podobne jest pisaniu, więc nie tylko odpowiednie pióro mieć trzeba, ale i styl sobie wypracować. Ja np. nie jestem pewny, czy dzisiaj technika ręcznego grawerowania nie jest tylko hobbystyczną zabawą. Ja potrafię, bowiem uczyłem się jej w czasach, gdy nie było jeszcze komputerów. Obecnie to samo możemy zrobić grawerką CNC - tylko, ze lepiej. Istotne jest co chcemy osiągnąć, czy zrealizować projekt drążący nam mózg, czy po prostu umęczyć się setnie i pokaleczyć. Listy, też już mało kto pisze odręcznie.
Co jest celem ? Czy celem jest mozolne wspinanie się schodami na Empire State Building, czy wjechanie nań windą ? Jest różnica w celu jakim ma być grawerowanie. Jeżeli ma to być nasz zawód, np. grawerowanie obrączek, to nie ma sensu wyważać otwartych drzwi. Inaczej, jeżeli celem jest samo grawerowanie - to już inna rzecz. Mnie zależy na końcowym efekcie, na fizycznej realizacji pomysłu. Używam takich metod, aby końcowy efekt był najlepszy - często łączę technikę XXI wieku z wielowiekową tradycją złotnictwa.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
02-04-2013, 01:26 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-04-2013, 01:27 PM przez angus.)
Cactoos zrozumiał perfekcyjnie tylko żartem rzucił. Niebawem coś znowu dodam i będziemy temat rozwijać. Powiemy o dwóch metodach:
1. rylce
2. dłutka plus młotki np cyzelerskie.